Kultura Liberalna Kultura Liberalna
164
BLOG

Jego Miłomściwość Prokurator Generalny

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Wprowadzona przez parlament nowelizacja ustawy o policji, chociaż z pozoru mało znacząca w porównaniu z „wygaszeniem” Trybunału Konstytucyjnego, może mieć nieporównanie większy wpływ na życie przeciętnego obywatela.

Prof. Ewa Łętowska często powtarza, że prawo to nie tylko litera, czyli nagi przepis prawny ustanowiony przez ustawodawcę, ale też standard, czyli faktyczna treść, jaką mu nadają, i sposób, w jaki go egzekwują organy publiczne w procesie stosowania prawa.

Często jednak, naiwnie wierząc w magiczną moc przepisów prawnych, o tym zapominamy. A tymczasem instytucje stosujące przepisy prawa – sądy, organy ścigania, administracja publiczna – mają faktycznie dużo większy wpływ na nasze życie codzienne niż ustawodawca. Mogą na przykład błędy ustawodawcy w procesie stosowania prawa korygować, aczkolwiek przy założeniu, że dysponują odpowiednią dyskrecją, a urzędnicy są kompetentni i wykazują się dobrą wolą. Ale mogą też przepis prawny, choćby najdoskonalszy, wypaczyć i zupełnie pozbawić sensu.

Cała koncepcja państwa prawa, demokracji konstytucyjnej i trójpodziału władz, polega na tym, by podmioty stosujące prawo działały w interesie publicznym i obywateli, a nie politycznym aktualnej władzy. A już tym bardziej władzy, która Konstytucji i jej standardów nie szanuje. Niestety w odniesieniu do wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania ostatnie przejawy „dobrej zmiany” budzą najwyższe zaniepokojenie.

Nowelizacja ustawy o policji, poszerzająca zakres działań operacyjnych wykonywanych przez tę służbę i w zasadzie wyłączająca je spod kontroli sądowej (kontrola jest ledwo następcza, wybiórcza i nieobligatoryjna) oraz ustawy o prokuraturze, chociaż wydają się mało znaczące w porównaniu z „wygaszeniem” Trybunału Konstytucyjnego, na życie przeciętnego obywatela mogą mieć nieporównanie większy wpływ.

Nowy/stary prokurator

4 marca weszła w życie nowelizacja ustawy o prokuraturze na nowo łącząca urząd Prokuratora Generalnego z Ministrem Sprawiedliwości. Przypomnijmy, urzędy te rozdzielono zaledwie w 2009 r. po traumatycznych doświadczeniach lat 2005–2007, kiedy ówczesny szef resortu, Zbigniew Ziobro, rażąco nadużywał władzy i upolitycznił prokuraturę, za co o mało nie został później postawiony przed Trybunałem Stanu. Dziś ten sam minister ponownie dostaje prokuraturę na własność.

Tymczasem celem rozdzielenia obu urzędów było odsunięcie prokuratury od bieżących gier politycznych i zapewnienie jej większej niezależności od rządu. I wydaje się, że w czasie 6-letniej kadencji pierwszego i ostatniego prokuratora generalnego, Andrzeja Seremeta, sytuacja rzeczywiście się poprawiła.

Seremetowi, wywodzącemu się ze środowiska sędziowskiego i mianowanemu przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, politycznej dyspozycyjności nikt zarzucić nie mógł. Choć krytykowano go za to, że mógł zrobić więcej, niż robił w reformowaniu prokuratury, należy pamiętać, że w swoich działaniach spotykał się nieraz z oporem środowiska prokuratorskiego, ale i samego rządu. Nie zebrał też pochwał za pracę prokuratury przy konkretnych sprawach – katastrofy smoleńskiej, Amber Gold czy tzw. afery podsłuchowej.

Ale też, wbrew zachowawczej polityce poprzedniego gabinetu, skierował uwagę i podjął działania zmierzające do poprawienia skuteczności prokuratury w zakresie ścigania takich czynów jak przestępstwa z nienawiści, zgwałcenia czy przemoc w rodzinie, które wcześniej były traktowane przez prokuratorów (oczywiście nie wszystkich, ale chodzi o ogólne nastawienie instytucji) nie do końca poważnie.

Mimo głosów krytycznych wobec działań samego Seremeta, wszystkie liczące się środowiska, autorytety prawnicze oraz instytucje stojące na straży wolności i praw obywatelskich – Krajowa Rada Prokuratury, Krajowa Rada Sądownictwa, Naczelna Rada Adwokacka, Rzecznik Praw Obywatelskich – zgodnie i zdecydowanie sprzeciwiły się zapowiadanym zmianom. Ich głos został ostentacyjnie zlekceważony.

„Firma” traci prestiż

Cały tekst na kulturaliberalna.pl

Magdalena Grzyb

kryminolożka, doktor nauk prawnych, wykłada w Katedrze Kryminologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka