Kultura Liberalna Kultura Liberalna
120
BLOG

Ruch w kierunku demokratycznego państwa prawa? Polemika

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Po upadku komunizmu większość państw Europy Środkowej, za wyjątkiem Republiki Czeskiej, przyjęła sugerowany przez Unię Europejską model niezależnych rad sądowniczych sprawujących nadzór nad sędziami. W Czechach zachowano nadzór ministra sprawiedliwości. Model niezależnego ciała sędziowskiego sprawującego nadzór nie jest sam w sobie zły, ale nie znaczy to, że automatycznie prowadzi on do zmiany postawy sędziów, ba, istnieją sytuacje, w których może przeciwdziałać niezależności sędziów indywidualnych.

Zabierając głos w dyskusji o reformie sądownictwa w Polsce, nie czuję się komfortowo, ponieważ od prawie pół roku znajduję się poza krajem i nie jestem pewien panującej w nim atmosfery. Sytuacja taka ma też swoje plusy, bo nie podlegam łatwym naciskom emocjonalnym dyskursu nagłaśnianego i pewnie deformowanego przez media.

Czytając z uwagą wypowiedzi zarówno w „Kulturze Liberalnej”, jak i w innych dostępnych mediach, dostrzegam duże zaangażowanie emocjonalne w szczególności widoczne po stronie reprezentantów środowiska sędziów. Ale o tym może później.

Patrzę z oddalenia i dziwię się, że kilka elementów w ogóle nie występuje w tej debacie.

Odpowiedzialność sędziowska

Pierwsza sprawa to nacisk na efektywność wymiaru sprawiedliwości. Jest ona bardzo ważna, ale ważniejsza jest jakość wymiaru sprawiedliwości.

Nie ma też mowy o odpowiedzialności sędziowskiej (ang. accountability), dużo zaś mówi się o dyscyplinowaniu sędziów. Przedstawiciele sędziów kładą nacisk na problem niezawisłości sędziowskiej, ale pojmowanej instytucjonalnie, a nie jednostkowo, jako niezawisłość indywidualnego sędziego. Jedno niekoniecznie przekłada się na drugie. Jeśli kładzie się nacisk na niezawisłość korporacyjną, trudno się dziwić, że padają oskarżenia o obronę interesów korporacyjnych.

Dziwi mnie też, że mówi się o „państwie prawa”, ale już nie o „demokratycznym państwie prawa”. To prawda, że sądy nie są demokratyczne, ale to nie znaczy, że instytucjonalny system wymiaru sprawiedliwości w państwie demokratycznym nie ma wspierać demokracji.

Moje zdumienie budzi też fakt, że prezes stowarzyszenia sędziów, osoba będąca sędzią NSA, użyła wyrażenia „klienci sądów”, a nie „obywatele”. To nie są nieistotne kwestie retoryczne. Wskazują na specyficzne postrzeganie świata przez reprezentantów środowiska, postrzeganie dalekie do etosu demokratycznego. Dziwi mnie także zapalczywość wypowiedzi rzecznika prasowego KRS-u, Waldemara Żurka, przypisującego władzy wykonawczej i szeroko pojętym politykom złą wolę oraz przypinanie łatek, a nie prowadzenie merytorycznej dyskusji.

Z drugiej strony, władza wykonawcza koncentruje się na podkreślaniu jednostkowych nadużyć władzy sędziowskiej i przedstawia je jako reprezentatywne dla całego środowiska. Stanowi to nie tylko przedwczesne uogólnienie, ale także antagonizuje obywateli przeciwko sądom. Mamy do czynienia raczej z dwoma monologami, które nie diagnozują strukturalnych i instytucjonalnych problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości, lecz koncentrują się na przypisywaniu jednej lub drugiej stronie jak najgorszych motywacji do podejmowanych działań. Mój kolega, młody teoretyk prawa Michał Stambulski twierdzi, że mamy tu do czynienia z „podwójnym szantażem”: każda ze stron przyjmuje zasadę: „kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam” i wymaga jednocześnie zajęcia zdecydowanego stanowiska. Problem z odnalezieniem się w takiej sytuacji mają osoby, które, jak piszący ten tekst, widzą racje i nadużycia po obydwu stronach i samą plemienną dychotomię my – oni traktują podejrzliwie.

Edukacja sędziów

Cały tekst TUTAJ

Adam Czarnota

profesor prawa New South Wales University w Sydney w Australii.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo